Historia Bobrzy

Historia Bobrzy

           Historycy wiążą powstanie Bobrzy z rozwojem Kielc i budową tam w roku 1086 kościoła modrzewiowego św. Wojciecha. W roku 1171, oprócz Domaszowic, Mąchocic i Krajna, na rzecz Kolegiaty Gedeona, wybudowanej przez biskupa Gedkę, osada bobrzańska i jej ludność obarczona była obowiązkami wypełniania rozmaitych świadczeń na rzecz Kolegiaty. Osada bobrzańska jest więc najstarszą osadą na terenie Gminy Miedziana Góra.

            I tak powstanie Bobrzy historycy określają według różnych źródeł na koniec XI lub koniec XII wieku, Kostomłotów na połowę XIV wieku, Tumlina na koniec XIV wieku, Ćmińska na wiek XV, a Miedzianej Góry na wiek XVI.

            3 lutego 1390 roku biskup krakowski Jan nadał sołectwo wsi Bobrza Marcinowi Szurek, kmieciowi z Kielc. Od tego momentu wieś miała sołtysa i tzw. Ławę, czyli że życie we wsi uregulowane było prawem. Do obowiązków Marcina Szurka należało stawienie się konno na wyprawy wojenne, przewodniczenie wiejskiemu sądowi, troszczenie się o gospodarkę i ład we wsi. Prawdopodobnie Marcin Szurek, jak również Mniowscy w Mniowie, uczestniczyli w bitwie grunwaldzkiej w 1410 roku. W tym okresie wieś położona była bezpośrednio przy korycie rzeki. Po jednej z groźnych powodzi wytyczono drogę w obecnym miejscu i przeniesiono do niej zabudowania. Do początku XVI wieku wieś nie rozwijała się, lecz potem technika uprawy roli znacznie się poprawiła i wieś zaczęła się rozwijać. W 1603 roku funkcjonowały w Bobrzy browar i karczma. Na te właśnie lata przypada prawdziwy rozkwit Bobrzy, a wiąże się to z przybyciem w nasz rejon familii Cacciów z Bergamo. W 1598r. dokonali oni rekonesansu i postanowili umieścić w Bobrzy Hutę Żelaza. Dlaczego? Otóż w pobliżu w Ławęcznej znajdowały się rudy żelaza, wokół lasy, a więc dostatek drewna, i rzeka. Zaczęto budowę wielkiego pieca.

            W 1610 roku Cacciowie otrzymali zezwolenie na budowę wielkiego pieca w Bobrzy. Przy akceptacji ówczesnego króla Polski i Litwy Zygmunta III Wazy. Jesienią 1612 roku wielki piec ruszył pełna parą. Kiedy Cacciowie pokazali przebywającemu w Smoleńsku Zygmuntowi III Wazie swoje wyroby (pałasze, szyszaki, pancerze oraz armatę-bombardę) król i jego otoczenie byli pełni podziwu dla owych wyrobów. Cacciowie zwolnieni przez króla Zygmunta III Wazę z ceł mogli spokojnie rozwijać działalność i urozmaicać asortyment. Wytwarzano w Bobrzy działa, kotły, moździerze, garnce gorzałczane, pałasze, pancerze i inne wyroby ze stali. Piec w Bobrzy wył w tym czasie największym piecem hutniczym w Polsce,

             Po wymarciu rodu Cacciów w roku 1627 bobrzańskie zakłady przeszły w ręce Jana Gibboniego i J. M. Guarischine. W roku 1636 powstał zespół hutniczy w Humrze ;Ćmińsk i w Samsonowie, a także huty ołowiu w Niewachlowie i Kostomłotach. Od 1644 roku Jan Gibboni stał się panem koncernu górniczo-hutniczego bobrzańsko-samsonowskiego. Król Władysław VI z wdzięczności za dostawy oręża dla polskiej armii nadał Gibboniemu tytuł honorowy wojewody Chęcińskiego i nadał mu na własność wieś Skiby.

            Z zapisów historycznych wynika, że hutnictwo kwitło w Bobrzy do roku 1655-1658 czyli do Potopu Szwedzkiego. Prawdopodobnie huta została zniszczona przez Szwedów i już nigdy jej nie odbudowano. Od tego momentu do połowy XVIII wieku pracowały w Bobrzy fryszerki, które przerabiały żelazo dostarczane z Samsonowa i Humra oraz z dymarek. W 1656 roku zatrzymały się w Bobrzy, rozbite wcześniej między Skokami, Strawczynem a Bugajem, oddziały szwedzkie. Wieś została splądrowana, ograbiona ze zwierząt i całego niemal dobytku. Bobrza podupadła gospodarczo. Ledwie co wieś podniosła się po najeździe Szwedów by znowu  w 1702 r. upaść po kolejnym szwedzkim rabunku i spustoszeniu wsi.

            Dopiero w drugiej połowie XVIII wieku za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego sytuacja uległa znacznej poprawie. Około roku 1775 zostały tu wybudowane browar, młyn i karczma. W roku 1789 było już 36 gospodarstw, w których mieszkało 40 rodzin, a liczba mieszkańców wyniosła 184 osoby. Mieszkańcy zajmowali się głównie uprawą roli, ale jak wynika z zapisków historycznych mieszkańcy Bobrzy w ramach związków feudalnych zobowiązani byli odwozić węgiel do freszerów suchedniowskich. Wygląda na to ze wypalano tu również węgiel drzewny.

            W roku 1816 wieś Bobrza weszła w skład powiatu szydłowieckiego województwa sandomierskiego.

            W 1821 w wyniku regulacji gruntów z dziedzicami Oblęgorka hrabiami Tarłami wieś powiększona została o łąki nad rzeką Bobrzą w kierunku Porzecza. Od roku 1824 dla Bobrzy znowu nadeszły leprze czasy.  Wiązało się to z projektem wielkiego planu księdza Stanisława Staszica z Uprzemysłowieniem Królestwa Polskiego. Miał tu powstać olbrzymi Zakład Wielkopiecowy produkujący 5100 ton surówki żelaza rocznie a więc tyle co istniejące wówczas wszystkie huty Królestwa Polskiego. Projekt zakładu wykonywany na polecenie Ministra Skarbu F.K. Dureckiego-Lubeckiego w roku 1826-1827 przez prof. Szkoły Akademiczno-Górniczej w Kielcach, Fryderyka Lempe (Radcę Górniczego) w Rządzie Królestwa Polskiego).

            Projekt zakładał budowę pięciu wielkich pieców o niespotykanej dotąd wysokości 18 metrów stojących szeregowo. Równolegle do nich miała stanąć hala odlewni. Na przyległym do nich tarasie wzgórza (równolegle do rzeki Bobrza (zwanej w tym czasie Bobrzycą) przewidziany był mur oporowy wysokości od 15 do 18 metrów, szerokości 3,5 do 5 metrów i niespotykanej dotąd długości 500 metrów. Za murem od strony wschodniej, na sztucznie wyrównanym tarasie, do poziomu od 12 do 15 metrów stanąć miały budynki przygotowania produkcji zakładu; cztery luźno stojące, tworzące zamknięcie czworobocznego dziedzińca. Miała to być: hala przygotowująca namiary, hala przygotowująca wsady do wielkiego pieca, oraz dwa budynki składowni węgla drzewnego. Ogromna tama ziemno-kamienna przegradzająca dolinę rzeki miała spiętrzać wodę od 12 do 17 metrów i stworzyć wielkopiecowy zbiornik wodny dla potrzeb energetycznych kraju. Pod względem skali piętrzenia największa tama w Królestwie. Projekt przewidywał również budowę  administracyjno mieszkalnego, dla potrzeb zakładu, usytuowanego na wschodnim wzgórzu po obu stronach budowanej wówczas przez Bobrzę szosy bitej Kielce-Sielpia. Miały tu powstać 2 budynki mieszkalne, 4 tzw. baraki (czworaki dla pracowników), 4 stajnie, a wszystko budowane z kamienia.

             Do roku 1830 wybudowano mur oporowy do górnego terenu zakładu, halę produkującą wsady dla pieców, jedną węgielnie w całości i jedną częściowo, staw zapasowy, kanał górny i dolny, osiedle w całości oraz fragment tamy której korona przebiegać miała w rejonie obecnej drogi krajowej nr 74.

            Roboty zostały przerwane z powodu wielkiej powodzi w roku 1828, która przerwała tamę oraz wybuch Powstania  Listopadowego w roku 1830. do zakończenia inwestycji zabrakło 2 lat. Przyczynił się również do tego Bank Polski lansujący budowę zakładów wielkopiecowych pracujących na koks. Od roku 1833 jeden z budynków zaadoptowano na zakłady kowalsko-metalowe tzw. gwoździarnie (później pod nazwą „zakłady ręczno- kowalskie”). Zakład istniał do roku 1863 potem przekształcono go w folwark o powierzchni 20 hektarów. Administratorem był najpierw Kontymowicz a następnie Komadziński i Mikeiła.

            W 1863 roku wybuchło Powstanie Styczniowe. W szeregi powstańców wstępowali również mieszkańcy Bobrzy i okolic. Walczyli oni z wojskami carskimi o niepodległość ojczyzny. 10 czerwca 1863 roku w Oblęgorku stanęły oddziały powstańcze (około 950 osób) generała Dionizego Czachowskiego. Po krótkim dwugodzinnym odpoczynku dotarła do nich wieść o zbliżających się oddziałach carskich. Generał D. Czachowski zarządził gotowość bojową i wymarsz w kierunku Bobrzy. Po przejściu około kilometra szpica dostrzegła jazdę kozacką i otworzyła do niej ogień. Moskale rozpierzchli się w popłochu, a powstańcy posuwali się dalej. Kiedy szpica zbliżała się do muru oporowego w Bobrzy natrafili na silny obstrzał piechoty moskiewskiej. Generał D. Czachowski, będący na wzgórzu Wilcza Góra, miał doskonały przegląd sytuacji. Postanowił upozorować atak na wprost, a z drugim oddziałem obejść mury od strony wschodniej. Manewr był bardzo udany i wojska carskie zostały wyparte z terenu muru oporowego i budynków przylegających do niego. Jednak sytuacja była ciągle bardzo zła. Od strony południowej ścigali powstańców kozacy, od strony północno zachodniej do ataku szykowało się co najmniej 5 kompanii rosyjskich, a od strony zachodniej tyralierą nadciągała kolumna Moskali. Gdy Rosjanie zbliżyli się na odległość strzału kompania Drążkielicza, usytuowana na północno zachodnich  rubieżach, rozpoczęła ostrzał Rosjan. Po półtoragodzinnym ostrzeliwaniu Rosjan generał Czachowski nakazał powstańcom odwrót w kierunku Ćmińska. Pierwsza ruszyła kampania Rudawskiego, która przerwała tyralierę rosyjską atakującą od strony Ćmińska i ruszyła na północny wschód w stronę lasu. Moskale ruszyli za nimi lecz kompania Rudawskiego po dotarciu do lasu rozpoczęła silny ostrzał Rosjan co zastopowało pościg. W tym czasie generał Czachowski wraz ze sztabem, oraz kompanią Bruckmana, furgonami, jeźdźcami i kosynierami, dotarł do kościoła w Ćmińsku skąd nakazał maszerować oddziałom drogom w kierunku Wyknia. Kompania Drążkiewicza jako ostatnia opuściła mury, podążając za generałem Czachowskim, a jednocześnie osłaniając tyły głównej kolumny. Rosjanie cały czas nękali ogniem wycofujących się powstańców, podążając za nimi. Gdy kompania Drążkiewicza dotarła do drogi w Tumlinie w dolinie od strony Miedzianej Góry słychać było Rosjan maszerujących od Kielc. Oddział ten miał zamknąć powstańcom drogę odwrotu lecz spóźnił się  i plan się nie powiódł. Oddziały powstańcze dotarły do lasów zagnańskich i po wejściu około kilometra w głąb zatrzymały się. Rosjanie nie odważyli się wejść za powstańcami w las. Tak zakończyła się bitwa o Bobrzę 950 powstańców z kilkutysięczną armią carską. Była to bitwa zwycięska. Zginęło w niej 10 powstańców, a kilkudziesięciu odniosło rany. Natomiast po stronie rosyjskiej zginęło: 11 oficerów, 98 podoficerów i szeregowych, 324 odniosło rany. W walkach uczestniczyło kilkunastu powstańców z Bobrzy. Jednym z nich był Józef Jedynak, który po upadku powstania ukrywał się dalej w okolicznych lasach grabiąc przedstawicieli władz carskich, dyliżanse pocztowe i poborców podatkowych. Nazwano go „Zbójem Świętokrzyskim”.

            Po upadku powstania styczniowego już nigdy nie podjęto prac przy zespole hutniczym, w Bobrzy. Teren trafił do rąk prywatnych. W roku 1903 bracia Płazińscy, będący wówczas właścicielami, założyli w Bobrzy tkalnie. Ponadto wybudowali obok muru oporowego młyn, którego turbina z podłączoną prądnicą wytwarzała również prąd dla potrzeb tkalni liczącej wtedy 30 warsztatów tkackich. Jeden z budynków bracia oddali na Szkołę Powszechną (rok 1917), której jednym z kreatorów był Wincenty Płaziński. W latach 50 po śmierci ostatniego z braci Płazińskich, zakład tkacki przejął Skarb Państwa i przekazał go Zakładom Dziewiarskim „Electa” w Kielcach. Zakład „Electa” był największym zakładem pracy na naszym terenie. W czasach największego rozkwitu w zakładzie pracowało około 280 osób, najwięcej z Ćmińska, Bobrzy i okolicznych miejscowości. Trzy z budynków znajdujących się w Bobrzy Barakach wraz z działką odziedziczył Juliusz Karczewski, miejscowy lekarz. Młyn z największymi stawami stały się własnością ostatniego młynarza Płazińskich – Bednera, a największą część folwarku z budynkami mieszkalnymi oraz stajniami odziedziczył sługa rodzin Płazińskich – Stanisław Buchcic. Po upadku Zakładów Dziewiarskich „Electa” wszystkie obiekty i cały teren pozakładowy przeszedł również w ręce Stanisława Buchcica.

            W roku 1978 młyn wraz ze stawami Józef Bedner sprzedał dla Zakładów Wyrobów Papierniczych. Zmodernizowano młyn, oczyszczono i pogłębiono stawy, wybudowano domki kempingowe i powstał pierwszy w tych okolicach ośrodek wypoczynkowy. Bobrza stała się miejscowością wypoczynkową. W roku 2005 na zebraniu wiejskim wsi Bobrza zdecydowano się zakupić części obiektów należących do Stanisława Buchcica tj. mur oporowy od trasy 74 – Kielce-Piotrków z północy po starą drogę od strony południowej (Podglinia) łącznie z węgielnią znajdującą się od strony byłego zakładu „Electa”. Zakup był możliwy po dofinansowaniu ze środków Unii Europejskiej.

            Mieszkańcy wsi Bobrza oraz urząd gminy Miedziana Góra starają się przywrócić dawną świetność wszystkim zabytkom, które powstały kiedyś nad rzeką Bobrzą, Opisać         i oznaczyć je i udostępnić turystom. Przewidziana jest etapowa rewaloryzacja obiektów          i  terenu z przeznaczeniem na cele turystyki, sportu i rekreacji, ale z zachowaniem charakteru i wyglądu obiektów.

            Cały teren, tj. :mur oporowy, ruiny obiektów przemysłowych, układ wodny z młynem oraz osiedle mieszkaniowe w Bobrzy od roku 1956 obejmuje opieką Muzeum Techniki  w Warszawie, jako jeden z najcenniejszych obiektów przemysłowych Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Cały ten teren zostaje wpisany do rejestru zabytków, a od 20 grudnia 1965 roku objęty ochroną konserwatorską. Należy dodać że Stanisław Buchcic, Juliusz Karczewski, a także Zakłady Dziewiarskie „Elekta” dbały o obiekty zajmowane przez siebie remontując je przez lata, co umożliwiło przetrwanie ich do dnia dzisiejszego w bardzo dobrym stanie.

            Bobrza ma również bardzo ciekawą historię okresu Legionów Polskich i przemarszem wojska Marszałka Józefa Piłsudskiego przez Kielecczyznę, oraz II wojny światowej. Do legionów zaciągało się wielu mieszkańców okolic, przez które maszerowały oddziały legionistów. Jednym z nich był mieszkaniec Bobrzy Władysław Frydrych. Poszedł z armią Marszałka aż pod Moskwę służąc w bezpośrednim zapleczu sztabu Marszałka Józefa Piłsudskiego.

            Rok 1939 zastał Bobrzę  w dość dobrej kondycji. Na 177 gospodarstwach żyło wówczas 720 osób. Niemcy nakazali mieszkańcom Bobrzy oddać 430 metrów zboża jako kontyngent. Jak z wielu okolicznych wsi tak i z Bobrzy do obrony ojczyzny wyruszyli żołnierze  września. Byli w śród nich bracia Franciszek i Henryk Chybowie i Jan Pietraszak. Wszyscy przeżyli walki o obronę ojczyzny, aby po wkroczeniu Niemców do Polski walczyć z okupantem w oddziałach partyzanckich. To bracia Chybowie zorganizowali komórkę ZWZ-AK w Bobrzy. Franciszek Chyb został aresztowany 4 września 1942 roku i osadzony w więzieniu w Radomiu. Więziony w pięciu obozach koncentracyjnych przeżył i w roku 1945 po wyzwoleniu obozu w Sachsenhausen wrócił do Polski. Henryk Chyb po kampanii wrześniowej również wstąpił do ZWZ-AK by kontynuować walkę. W śród partyzantów AK z Bobrzy był również Józef Stępień (pseudonim Mały). Był łącznikiem oddziału AK z Bobrzy z ich bezpośrednim dowódcą „Pawełkiem” „Gryfem” działającym w okolicach Samsonowa, Szałasu, Tumlina. Józef Stępień był ranny podczas ataku na pociąg w Tumlinie „Węglach” w 1943 roku. Od 1939 roku do końca wojny nasze okolice były schronieniem wielu oddziałów partyzanckich.

             Jesienią 1944 roku po klęsce powstania warszawskiego do Bobrzy przybyło kilka kompanii hitlerowców. Rozlokowali się na folwarku w Barakach, w szkole oraz na Podgliniu i Podkościelu. Niemcy przebywali tu ponad 3 miesiące. Wiedząc ze zbliża się armia czerwona  zaminowali mosty na rzece Bobrza oraz pobliskie pola, ale Rosjanie nadjeżdżający od strony Bugaja i Porzecza nie atakowali Niemców tylko jechali czołgami przez kilka godzin w stronę Mniowa i Końskich, aż do wieczora. Spora ilość żołnierzy radzieckich zanocowała w Bobrzy. Nocą od strony Porzecza zaatakowali ich Niemcy obrzucając granatami śpiących rosyjskich żołnierzy. Rozpoczęła się bitwa o Bobrzę. Do rana nie było wiadomo kto ma przewagę, jednak nad ranem Niemcy wycofali się, rozpoczynając ostrzał Bobrzy z dział i czołgów ustawionych na kopcu w okolicy cmentarza i szkoły. Rosjanie rozlokowali się za stodołami i domami skąd ostrzeliwali Niemców z moździerzy, armat i czołgów. Około południa hitlerowcy przypuścili gwałtowny szturm atakując przez Podglinie. Koniecznie chcieli sforsować kanał i rzekę Bobrzę, jednak Rosjanie zasypali ich gradem pocisków, a strome brzegi rzeki nie pozwoliły niemieckim czołgom na sforsowanie w tym miejscu rzeki. Obie strony poniosły bardzo duże straty. W walkach zginęło 283 Rosjan a w śród nich major Anuszawan Gołojan chirurg batalionu sanitarnego. Liczba zabitych po stronie niemieckiej była również bardzo duża. Zginęło również 4 Polaków: Snoch, Nadolnik z Bobrzy Zwierzchowska Janina z Porzecza oraz Eugeniusz Dawidowicz z Wyrowców. Spłonęło również wiele zabudowań we wsi Bobrza.

            Po wyzwoleniu bardzo dużo ludzi z Bobrzy wyjechało w ramach przesiedleń na Ziemie Zachodnie i Północne. Ogółem województwo kieleckie otrzymało 300 000 tzw. miejsc na Dolnym i Górnym Śląsku. Bobrzę opuściła m.in. sześcioosobowa rodzina Stępniów. Ludność Bobrzy znalazła się po wojnie w bardzo trudnym położeniu. Nie istniał  tu przemysł, rolnictwo było w opłakanym stanie, pogłowie bydła przetrzebione przez wojska niemieckie i rosyjskie. Do tego spalone podczas walk zabudowania gospodarcze. Pierwszą iskierką nadziei były zakłady dziewiarskie „Electa” (lata 50), oraz zakłady drzewne w Ćmińsku. Znalazło w nich zatrudnienie wielu mieszkańców Bobrzy.

            W roku 1956 z inicjatywy Stępnia Eugeniusza, Józefa Stępnia, oraz Jana Pietraszka zostaje założona Ochotnicza Straż Pożarna. Tego roku zaświeciły się w Bobrzy pierwsze żarówki. Otwarte też zostaje Muzeum Techniki w Bobrzy w 1957 roku. Z inicjatywy Juliusza Karczewskiego felczera przybyłego do Bobrzy w roku 1953, oraz Feliksa Sarnata i Józefa Stępnia powstaje w Bobrzy Kółko Rolnicze. W 1967 roku z kranów popłynęła woda a w roku 1968 bobrzanie zaczynają budowę obiektu wielofunkcyjnego z przeznaczeniem na pocztę, posterunek, dom nauczyciela, pralnię i łaźnię wiejską. Dziś w budynku tym znajduje się Ośrodek Zdrowia. W tym czasie powstaje również Klub Rolnika w Bobrzy, a przy nim zespół muzyczny. W tym również czasie z inicjatywy Juliusza Karczewskiego, Józefa Stępnia oraz Feliksa Sarnata powstaje Magazyn Towarów Masowych oraz Zlewnia Mleka w Bobrzy. Wybudowano także tzw. „Agtonomówkę” obecnie Bibliotekę publiczną. We wszystkich tych pracach wyróżnia się jednostka „OSP” Bobrza. Za całokształt działań jednostka „OSP” Bobrza nagrodzona została 3 miejscem we współzawodnictwie powiatowym, by za rok zdobyć miejsce 1 w powiecie kieleckim. Od 1955 roku Bobrza staje się „stolicą” Gromadzkiej Rady Narodowej i będzie nią do roku 1973. W tym okresie tworzy się Klub Sportowy Drzewiarz Ćmińsk grający na boisku w Bobrzy.

            Był to dla Bobrzy najlepszy okres w historii powojennej. Inicjatorami większości działań byli wówczas Juliusz Karczewski i Józef Stępień – późniejszy sekretarz GRN w Ćmińsku.

Kreatorem większości wydarzeń w Bobrzy jest Ochotnicza Straż Pożarna, a właściwie ludzie z nią związani. 5 lipca 1981 roku, po zawodach sportowo pożarniczych, strażacy z Bobrzy wraz z Gminnym komitetem ZSL zorganizowali zabawę dochodową. Za zarobione pieniądze zakupiono plac pod budowę Domu Strażaka.

W Kwietniu „OSP” Bobrza otrzymuje zezwolenie na budowę strażnicy. W lipcu 1986 strażacy wraz z mieszkańcami rozpoczynają kopanie fundamentów. Budowa remizy OSP w Bobrzy (projekt strażaków z Bobrzy – Bogumiła Stępnia i Stanisława Banasia) trwa z przerwami 15 lat. Dom Strażaka zostaje uroczyście oddany 16 września 2001 roku. Ewenementem na skalę krajową jest fakt, że budowla powstała w 90% w czynie społecznym. Obecnie jednostka dysponuje samochodem gaśniczym „Star” oraz piętrowym budynkiem o powierzchni użytkowej 280 m2.

Mieszkańcy wsi Bobrza utrzymują się głównie z pracy w firmach kieleckich lub w drobnych zakładach na terenie gminy Miedziana Góra oraz sąsiednich gmin. Wiele osób wyjechało za chlebem za granicę (Włochy, Anglia, Irlandia, Niemcy), wiele osób utrzymuje się z rent i emerytur, część (szczególnie budowlańcy) pracuje w Warszawie lub jej okolicach. W Bobrzy działają dwa zakłady stolarskie, dwa zakłady drukarskie, pasieka, dwie cukiernie oraz trzy sklepy spożywcze. Rolnictwem zajmuje się kilka osób, jest to zawód powoli upadający. Wieś nadzieję rozkwitu wiąże z turystyką. Od strony zachodniej między Pępicami a Bobrzą planowany jest sztuczny zbiornik wodny. W połączeniu z zabytkami znajdującymi się nieopodal Bobrzy (huta samsonowska, Dąb Bartek, Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku, kościoły w Chełmcach, Ćmińsku i Tumlinie, torem wyśicgowym „Kielce” na Wykniu) nasz rejon może stać się w najbliższym czasie ciekawostką turystyczna chętnie odwiedzaną przez turystów. Brakuje bodźca, brakuje być może kogoś takiego jak Juliusz Karczewski, by wszystko ruszyło z miejsca i Bobrza stała się znów prężnym ośrodkiem gospodarczym i kulturalnym naszej małej ojczyzny.

SZKOLNICTWO W BOBRZY

Pierwsze wzmianki na temat szkoły w Bobrzy pochodzą z drugiej połowy XVII wieku. Założycielem szkoły był ks. Walenty Wincenty Mnichowicz. Z jego polecenia dzieci okolicznych górników, hutników i włościan nauczał ksiądz wikary Andrzej Zygmunt Bisiorowski. Jako Szkoła Powszechna w Bobrzy Zaczęła funkcjonować od 1917 roku. Jej kreatorami byli Wincenty Płaziński i ksiądz Feliks Karbownicki. Szkoła mieściła się w budynkach dworskich braci Płazińskich. W roku szkolnym 1926-27 założono bibliotekę szkolną liczącą 190 tomów. W 1934  roku szkołę przeniesiono do nowo powstałego budynku szkolnego znajdującego się na terenie obecnej szkoły w Ćmińsku. W związku z poprawą bazy lokalowej szkołę przeorganizowano na 6-cio klasową i w roku 1934-35 zapisano do niej 336 dzieci. Do 1939 roku liczba uczniów oscylowała na poziomie około 320. W okresie okupacji nauka nie była prowadzona systematycznie; na lekcje uczęszczało niewiele dizeci, a nauczyciele żyli w ciężkich warunkach. Frekwencja spadła o połowę. Kierownik szkoły (Józef Cyfko) ścigany przez Niemców ukrywał się. W obozach koncentracyjnych zginęli między innymi nauczyciele ze szkoły w Bobrzy: Józef Relidzyński, Jan Włodzimierz Zwierzchowski i Józef Zwierzchowski, zaś żona Józefa Zwierzchowskiego została zastrzelona przez Niemców na Porzeczu. Od września 1944 roku budynek szkoły zajęli Niemcy. Naukę kontynuowano w domu Szcześniaków (obok szkoły) oraz w organistówce przy kościele.

Przechodzący przez nasze tereny front nie oszczędził szkoły w Bobrzy. Zaraz po wyzwoleniu szkoła musiała przejść 3 miesięczny remont. Po wyzwoleniu naukę rozpoczęto pierwszego marca 1945 roku.

W 1957 roku wynajęto salę lekcyjną w domu prywatnym w Wyrębie i założono tam filię szkoły dzieci klas 1-3 z Wyręby, Światełka, Kobylaków i Podglinia.

Od roku 1971 do 1965 w Szkole Podstawowej w Bobrzy była zorganizowana Szkoła Przysposobienia Rolniczego tzw. SPR.

W roku szkolnym 1966-67 na skutek reformy szkolnej wprowadzono ósmą klasę. Do działających już filii szkoły na Wyrębie, Światełku, w Zakładzie Dziewiarskim „Electa” i u J. Rutkowskiego obok Zakładu Drzewnego w Ćmińsku wynajęto kolejne sale lekcyjne na Wyrębie i w Bobrzy Barakach. W 1973 roku kierownictwo szkoły objął Józef Włudyga. Rozpoczęła się rozbudowa szkoły; dobudowano budynek z czterema izbami szkolnymi, z szatniami i ubikacjami. Nareszcie uczniowie Szkoły Podstawowej w Bobrzy mogli pomieścić się w jednym budynku. Ale „dobudówka” nie na długo rozwiązała problemy lokalowe szkoły. Uczniów ciągle przybywało i pomimo opuszczenia mieszkań nauczycielskich znajdujących się na piętrze budynku i adaptacji ich na sale lekcyjne, szkoła była zbyt mała dla ponad 400 uczniów uczących się tu w roku 1987.

W tym to roku dyrektorem szkoły został Arkadiusz Chrapkiewicz. Dyrektor Chrapkiewicz zlecił ekspertyzę budynku i okazało się ze stropy są zbyt słabe i zagrażają życiu ponad 100 uczniów uczących się na poddaszu. W 1992 roku Rada Gminy zatwierdziła decyzję o budowie szkoły. 5 stycznia 1996 oddano do użytku pierwszą cześć budynku szkolnego wraz z częścią zespołu żywieniowego. Dnia 12 kwietnia 1996 roku odbyła się uroczystość otwarcia szkoły. Ponieważ budynek szkoły znajduje się na terenie Ćmińska w roku 1996 zmieniono nazwę ze Szkoła Podstawowa w Bobrzy na Szkoła Podstawowa w Ćmińsku. Od pierwszego września 1999 roku na mocy uchwały Rady Gminy w Miedzianej Górze powstało Gimnazjum w Ćmińsku. 9 września 2000 roku oddano do użytku budynek administracyjny oraz salę gimnastyczną. Szkoła w Ćmińsku jest obiektem na miarę XXI wieku. Jedynym mankamentem jest brak boiska szkolnego ale i ten problem pewnie rozwiążą obecne władze Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Ćmińsku.

 Autor tekstu: Stanisław Banaś   

http://bobrza.cba.pl/150808.html